Jak zmusić się do pracy
A do czego się zmuszasz i z jakiego powodu? Tu kilka moich patentów:
- Do zadania narzuconego pracy w korporacji lub firmie
- W każdej firmie trzeba się w jakimś stopniu bronić przed zadaniami, które są dla nas demotywujące - np. takich w których nie widzimy sensu, albo nie wykorzystujemy swoich najlepszych umiejętności.
Jako motywator polecam książkę "Esencjalista" która pokazuje że nie ma sensu robić rzeczy, w których nie widzimy sensu. A do tych, które są dla nas osobiście sensowne jest się dużo łatwiej zabrać.
„Jeżeli sam nie ustalisz priorytetów w swoim życiu, ktoś zrobi to za ciebie”.
- Do wysiłku fizycznego
- Jeśli chcesz poczytać coś motywacyjnego, co sprawi że po paru stronach wstaniesz i ruszysz na siłownię, to mi nieźle sprawdziła się książka The Black Book of Workout Motivation. Mike Matthews, który ją napisał, jest tytanem pracy, a jego filozofia może dać kopa.
Dodałbym jednak dwa warunki które są konieczne, żeby utrzymać motywację:- musimy mieć plan treningowy w który wierzymy i który lubimy
- musimy czasem uśpić laptopa, spakować strój sportowy do plecaka i wyjść z domu. Potem już pójdzie.
Oh, you’re afraid of messing it up? Of quitting like all the other losers? Welcome to being human. Nobody wants to face-plant. It might leave a scar. People might hiss at us. We might hiss at ourselves. But everyone stumbles and falls. The strong ones get back up a little wiser. A little less likely to fall again.
- Do nauki
- Moim patentem jest zmiana otoczenia i wyjście do biblioteki (w Warszawie lubię BUW i bibliotekę PW). Takie wyjście potrafi zdziałać cuda dla koncentracji i motywacji, jeśli odetniemy się od elektroniki i innych rozpraszaczy.
- Do pracy nad własnymi projektami
- Tu nie mam złotej rady, sam jeszcze wyrabiam sobie nawyki. Ale wydaje się, że największą skuteczność ma u mnie rozpoczynanie dnia od zadań które są kluczowe żeby zrobić postępy.
Trudnością jest pozwolenie sobie na poświecenie godziny na własne projekty, zanim zaczniemy pracę dla innych. Za dnia większość z nas pracuje zawodowo, a wieczorem może brakować energii albo może nam coś wypaść. Ale warto się przełamać.
Dodacie coś do tej listy?